Ja się do tego nie nadaję

I na tym się kończy droga rozwoju oraz wiedza Kowalskiego na temat rozwiązań biznesowych XXI wieku, gdy proponuję budowanie biznesu w systemie MLM.

Często pytam: “Nie nadajesz się do tego, czyli do czego?”. „No wiesz, żeby sprzedawać, kogoś nagabywać, coś wciskać”. (Jakby jedno z drugim miało coś wspólnego). Nic tylko pogratulować poprzednikom biznesowego kunsztu, skoro zostawili po sobie takie wrażenie.

Niewiele osób potrafi zdefiniować w ogóle sprzedaż, a jak już, to ogranicza się to do definicji towar za kasę, kasa za towar. Zaskakujące jest też to, że dokładnie tak samo większość postrzega MLM. Nawet nie pytają na czym to polega, jak tutaj się zarabia, jak się tego nauczyć, jakie mieliby tutaj możliwości. Nie, bo po co! Przecież wiedzą już wszystko. W ich głowie jest tyle zapożyczonych opinii, że na ich własną nie ma już miejsca. Standardowe podejście “Nie wiem, co to jest, nie znam się na tym, ale już wiem, że tego nie chce i się do tego nie nadaję”, czyli  “wybieram (stare) bezpieczeństwo, zamiast (nowego) rozwoju”, zero ciekawości świata, ludzi i życia. I tacy eksperci mają najwięcej do powiedzenia w sprawach MLMu, wystarczy wejść na pierwsze lepsze forum.

Ze sprzedażą jest jak z MLMem, większość się tego boi i unika jak ognia, a robi to codziennie. Temat rozwinę innym razem, żeby zobrazować, bo dziś miało być na temat sprzedaży bezpośredniej w MLM. Celowo używam określenia “sprzedaż bezpośrednia”, jako proces wymiany towar – kasa.

No właśnie, jest ta sprzedaż w tym MLMie obecna czy nie? Trzeba sprzedawać, czy nie trzeba?

Zacznijmy od tego, że firm działających w branży MLM jest ogromna ilość. Ich plan marketingowy, sposób wynagradzania i budowania biznesu ma wielki wpływ na zakres Twoich obowiązków. Czasami sprzedaż jest narzucana w planie, lub wręcz nieodłączną, dość dużą jej częścią i wtedy wyjścia nie ma. A właściwie jest – zmienić firmę lub jej wcale nie wybierać, jeżeli nie na sprzedaży chcesz budować biznes.

Założeniem systemu MLM nie jest sprzedaż, a dzielenie się zyskiem poprzez rozbudowywanie sieci partnerów biznesowych i klientów. Między sprzedażą bezpośrednią a MLM jest bardzo cienka granica, którą ustalasz Ty sam. To Ty wybierasz sposób w jaki budujesz ten biznes.

Sprzedaż w pojedynkę, czy gra zespołowa i dzielenie się zyskiem?

Sprzedaż w MLM powinna być działaniem sporadycznym. Nie jest to natomiast główny trzon tego biznesu, ani też skuteczny sposób na dochodowy biznes na lata. Samą sprzedażą w MLMie można sobie dorobić, ale o wielkich zarobkach zapomnij, bo działając sam masz ograniczone możliwości. Masz ograniczenia czasowe, logistyczne, po prostu nie rozdwoisz się. Kiedy stawiasz w MLMie na zarabianie dużych pieniędzy tylko ze sprzedaży, kup wygodne buty, bo dużo się trzeba będzie nabiegać.

MLM w zamyśle jednak ma wolność wyboru i wolność jednostki. Tutaj na każdym etapie masz wybór. Od samego początku wybierasz – zakupy po cenie detalicznej czy zostajesz klientem firmy i otrzymujesz zniżkę. Jeżeli zostajesz klientem ze zniżką znowu masz wybór – albo tylko wydajesz pieniądze robiąc zakupy dla siebie, albo zarabiasz pieniądze dzieląc się z innymi.

Cały czas masz wybór i to Ty mówisz kiedy jest STOP – tyle wystarczy.

Jeżeli decydujesz sie zarabiać pieniądze poprzez dzielenie się z innymi, znowu masz – tak, dokładnie – wybór! Albo zarabiasz na dzieleniu się tylko produktem i zarabiasz na samej sprzedaży detalicznej, albo dzielisz się biznesem i budujesz zespół. I to jest etap, na którym większość się zatrzymuje, stąd podejrzewam taki wskaźnik sprzedaży w MLM. Ten etap jest bardzo lubiany ze względu na błyskawiczny, aczkolwiek nie długotrwały efekt. Jeżeli decydujesz się tylko na sprzedaż w MLM, to sprzedawać już będziesz do końca. I tak, potwierdzam, tutaj mamy do czynienia ze sprzedażą, ale na własne życzenie „biznesmena”. W dzisiejszych czasach bardzo lubimy natychmiastowy efekt i w przypadku sprzedaży, ten natychmiastowy zysk wiele osób fascynuje i zaspokaja ich chwilowe potrzeby. Dostajesz od firmy 20, 30 czy 40% zniżki i najłatwiej jest zakupiony towar po prostu sprzedać. Jeżeli taki jest cel Twojego biznesu to ok, sprzedawaj, takich ludzi też w tym biznesie trzeba. Nie taki jest jednak zamysł MLM.

Nie musisz się zatrzymywać na tym etapie, bo Ty znowu masz wybór.

Zamiast dzielenia się tylko produktem i sprzedawania go z jednorazowym zyskiem na poziomie zniżki jaką otrzymujesz od firmy, możesz też dzielić się biznesem i zyskiem, budując strukturę na lata. Jak to wygląda? Dajesz swojemu klientowi część swojego zysku, w zamian za to, że sam będzie robił zakupy bez Twojego udziału. Ty masz prowizję z jego zakupów i zyskujesz czas jaki poświęciłbyś na „obsługę”. Klient otrzymuje zniżkę na produkty i możliwość budowania własnego biznesu oraz … wybór w jaki sposób to zrobi. Może tylko wydawać pieniądze w firmie lub je zarabiać. Jeżeli chce zarabiać pomagasz mu w budowaniu jego struktury klientów, którzy też staną przed wyborem. Taka opcja daje nieskończenie wiele możliwości, jeżeli chodzi o ilość klientów i partnerów biznesowych. Na pewno wiele więcej niż jesteś w stanie osiągnąć w pojedynkę.

Wiele zależy od Twoich zamiarów i planów co do tego biznesu. Jak wygląda to na konkretnych liczbach? Zapytaj osobę, która pokazała Ci MLM, bo w każdej firmie system wynagradzania i prowizji wygląda inaczej. Nie trzeba być tutaj jednak profesorem ekonomii, żeby szybko przeliczyć, która opcja da większe rezultaty na lata. Większa prowizja tylko ze swojego obrotu, czy mniejsza z obrotu kilku lub kilkunastu, a w niedalekiej przyszłości kilkudziesięciu a nawet set osób (i nie mówię tutaj o Twojej pierwszej bezpośrednio zasponsorowanej linii). Każdy decyduje sam, każdy wybiera swój sposób i dba o swoje podwórko. W tym jest cała moc tego biznesu.
Wielu robi niewiele.

Reasumując i snując wnioski

Powtórzę to raz jeszcze. Sprzedaż w MLM to wybór. To Ty kręcisz pokrętłem, Ty regulujesz wskaźnik i decydujesz ile energii, uwagi i czasu poświęcasz w swoim biznesie MLM na sprzedaż, a ile na budowanie zespołu, nauczanie i prowadzenie innych, którzy chcą zarabiać a nie tylko wydawać. Czy można robić MLM bez jakiejkolwiek sprzedaży? Pewnie można, ale czy jest sens? Ważne, żeby były to działania sporadyczne i wspierające obie strony, a nie główny trzon biznesu. Wybór należy zawsze do Ciebie, więc jeżeli masz do czynienia ze sprzedawcą produktów, wiedz, że to nie biznes go do tego zmusza, a jego własne podejście do tego biznesu.

MLM to ekscytująca podróż, o jakości której sam decydujesz. Ty ustalasz cel, prędkość, wybierasz drogę i pojazd.

Wsiadasz?

Dodaj komentarz