O MNIE

Cześć, na imię mam Daria. Tutaj wypadałoby chyba coś wspomnieć o życiu prywatnym, ale jeszcze to przemyślę : ) Przez większość życia totalnie nie umiałam się odnaleźć zamknięta w ramy dnia codziennego od-do. Niezależność i spełnienie to były moje wyspy, na których chciałam zamieszkać od zawsze, na zawsze. Ograniczenia, jakie przynosiło codzienne życie mocno mnie uwierały, a słuchając narzekających, niezadowolonych ludzi dostawałam dreszczy. (Narzekać nie nauczyłam się do dnia dzisiejszego, a wielu się starało mi to zaszczepić). Patrząc na te zmęczone, przygnębione twarze i wyszukane problemy nie wierzyłam, że właśnie tak ma wyglądać to nasze ziemskie życie. Coś mi się nie zgadzało. Ciągle chciałam inaczej, lepiej, swobodniej, poza standardami w jakich żyje społeczeństwo.

Wiedziałam, że musi być jakiś sposób, że jest jakiś cudowny przepis na to życie. Nie można przecież dążąc do szczęścia ciagle z czegoś rezygnować. Czasem z wymarzonego urlopu, niekiedy z wolnego czasu z dziećmi, a to z dobrego samopoczucia na rzecz stresu. Nie podobało mi się, że za garść srebrników musiałam sprzedawać swoje wartości, żeby przypadkiem nie podpaść szefowi. I pewnego dnia zjawił się on. Nazywał się MLM. Stanął na mojej drodze, kiedy głowę miałam spuchniętą od walenia nią w mury, które raz po raz przede mną wyrastały. Wziął w swoje dłonie moją posiniaczoną twarz, spojrzał w oczy i powiedział:

“Nie musisz ich rozbijać” – wskazując na mury. “Dam Ci drabinę i  możesz je po prostu przeskoczyć nie robiąc sobie krzywdy”.

 “To zbyt proste, gdzie jest haczyk?”.

“Wspiąć musisz się sama. Zaczynasz od początku, więc musisz zejść z pozycji mistrza do pozycji ucznia. Ale jeszcze zanim wystartujesz, musisz pozbyć się swoich obaw, przekonań, uprzedzeń i wymówek, one Ci będą tylko ciążyć”.

“Przeciez ja się niczego nie boję” i bez zastanowienia wskoczyłam na drabinę.

Co się działo później? Sukcesywnie opisywałam to, co napotkałam na tej (najciekawszej jak dotąd) drodze. Teksty niestety lądowały w zeszytach, ale przyszedł w końcu moment, że zechciały ujrzeć świat.

Miłej lektury.

P.S. Będzie mi niezmiernie miło jeśli podzielisz się swoją historią.

daria@mlmpoludzku.pl