Bądź pasjonatem, a nie fanatykiem.

Z fanatyzmem najczęściej spotykam się w polityce, religii i … właśnie MLMie. Pozwól, że dla dobra ogółu, i swojego przede wszystkim, w dwa pierwsze tematy wchodzić nie będę. Natomiast trzeci z olbrzymią ochotą zaczepię.

Zaczepię, bo już ulewa mi się od tych ogłoszeń “2 godziny dziennie online”, “klikaj i zarabiaj”, od tego SPAMu, od podstępnych zaproszeń na kawę, od tych wiadomości, gdzie w każdej ktoś chce ulepszać moje życie. Gdzie każdy super fantastyczny gość wie, jak mogę rozwinąć skrzydła w „jego firmie” i daje mi masę możliwości w pakiecie. Tylko jak jest w stanie dać mi możliwości skoro nie ma o mnie zielonego pojęcia? Skąd wie co jest dla mnie możliwością, a co jest totalnie zbędne?

Prześpisz się ze mną?

Taka “rekrutacja” przypomina mi anegdotę o facecie, który pytał przypadkowe kobiety na ulicy czy pójdą z nim do łóżka. Większość kobiet była oburzona, od niektórych dostawał w twarz, inne go wyzwały od zboczeńców. Natomiast jedna na 10, 15 czy 20 się zgadzała. I tak patrząc na te wiadomości kopiuj -wklej mam wrażenie, że niektórzy (a w sumie to większość) właśnie tak budują swój biznes MLM.  Ale czy Ty na pewno chcesz tak działać? Po co Ci te wyzwiska, negatywny odbiór i zakończony kontakt?

Nawet jeżeli masz dobre zamiary (a wierzę głeboko, że masz), nie możesz od razu wchodzić z butami do czyjegoś życia, mówić mu jak ma żyć i co jest dla niego lepsze. Ludzie nie lubią jak się im mówi co mają robić. Chyba, że jest w godzinach 8-16 to wtedy nazywają to pracą.

Moja jest najmojsza

Mam dość tych napaleńców, gdzie “moja firma” jest najlepsza, a moja racja najmojsza. Prezentacje firmy na podstawie oczerniania konkurencji. Chociaż uważam, że konkurencja to pojęcie abstrakcyjne, bo ludzie przychodzą do Ciebie, a nie do firmy, usługi, czy produktu.

Fanatyzm jeszcze nikogo daleko i bez strat nie zaprowadził. Fanatyzm zamyka i oddala. Brzydzi mnie fanatyzm polityczny i religijny, gdzie wszyscy w imię czynienia dobra potrafią utopić w łyżce wody, za to, że ktoś ma odmienne poglądy. 

Jeżeli chcesz osiągnąć sukces w tym biznesie, wyjdź ze schematu, w którym chcesz wszystkim udowadniać swoją rację. Naucz się akceptować czyjeś wybory, czyjeś poglądy, czyjąś drogę. To, że ktoś woli pracować na etacie zamiast tworzyć coś swojego też zaakceptuj. Będzie lżej się żyło i Tobie i jemu. Przecież wszyscy nie mogą robić MLMu, bo nie miałby kto nas obsługiwać w sklepie, uczyć nasze dzieci czy naprawić samochód. Doceń i zrozum to, że każdy na tym świecie jest po coś. Każdy wybrał swoją drogę. Twoim zadaniem jako MLMowca jest zaakceptować każdy wybór, bo to wybór tej osoby – nie Twój. Ty tylko pokaż inną drogę, inny sposób, i obserwuj co się zadzieje. 

Wiele razy już powtarzałam, to, że marketing sieciowy może robić każdy i jest to błogosławieństwem i przekleństwem. MLM to biznes marketingu i promocji, a 90% osób robiących MLM nie ma pojęcia ani o marketingu ani o promocji,a zarówno w jednym jak i w drugim kluczem są emocje i relacje.

Dlatego bądź pasjonatem ludzkich losów, bądź ciekawy drugiego człowieka zamiast trajkotać o tym jak MLM odmienił Twoje życie i jak Ci jest teraz cudownie. Kogo to interesuje?

Ludzi nie interesuje jakie Ty masz korzyści z tego biznesu tylko to, jakie korzyści mogą mieć oni dla siebie. A skąd masz to wiedzieć gadając non stop o sobie, o firmie, o produktach, o możliwościach jakie daje ten biznes? Ciekawość świata i ludzi zaprowadzi Cię dalej niż “eksperckość” w sprawach ulepszania cudzego życia.

Jak to pięknie powiedziała Joanna Gdaniec: “Bądź bardziej zainteresowany, niż interesujący.” Swoją drogą, Joanna cudownie o tym opowiada w swojej książce o Improsprzedaży. Warto zajrzeć.

Z Iphone’em do plemienia Konzo

Nasze społeczeństwo nie ma zielonego pojęcia o tym, co to jest MLM. Do tej pory ludzie myślą, że to akwizycja, piramidy i inne sekty. Dlatego krzycząc swoim lajfstajlem „Buduj ze mna wolność finansową, pracując tylko 4 godziny dziennie”, zachowujesz się trochę tak, jakbyś wpadł do afrykańskiego plemienia z Iphonem oczekując, że każdy się na niego rzuci chcąc od razu wypróbować wszystkie opcje.

Może warto schować na razie tego Iphone`a i póki co pokazać jak wykonać pierwsze połaczenie czy pograć w węża na Nokii3310. Uważam, że dużo łatwiej obu stronom będzie jeżeli podejdziesz ze zrozumieniem, postawisz na edukację i pokażesz swoją postawą, że to działa. Wartości, które dasz ludziom są glosniejsze od Twojego krzyku na masce nowego Porsche.

Pasja da Ci wolność, fanatyzm – frustrację.

Pełnych pasji przeżyć i rozmów biznesowych wszystkim życzę.

Daria

Dodaj komentarz