10 umiejętności, których nauczył mnie MLM

3 lata minęły jak jeden dzień… no dobra, może trochę więcej dni. To był (i nadal jest) burzliwy związek. Jakie doświadczenia? Jakie wnioski? Czy chcę tego bardziej i więcej?

Część pierwsza leci do Ciebie prosto z serca. Doczytaj do końca, bo przygotowałam niespodzanki.

Nie zbijam obiekcji, jestem ciekawa poglądów drugiego człowieka.

Zbijanie obiekcji jest do bani. Biznes jest prosty, daje szeroko wymarzoną wolność i nieograniczone możliwości finansowe. Jakie tutaj można mieć jeszcze mocniejsze argumenty? Dlaczego mam przekonywać kogoś na siłę do wolności, niezależności i zarabiania pieniędzy? W momencie kiedy zaczęłam być ciekawa drugiego człowieka, skończył się problem z obiekcjami. Druga osoba widzi i czuje, że interesuje mnie jej osobowość,  a nie to jakie z niej będę miała profity i ile punktów do systemu mi wpadnie. To ma być biznes na lata, więc odbijanie piłeczki na zasadzie strzelania argumentami nie prowadzi do zrozumienia. Zamiast zbliżać – oddala, bo każdy chce udowodnić swoją rację, a nie w tym rzecz przy budowaniu relacji. Z racją jest jak z … głową – każdy ma swoją! Można oczywiście posiłkować się schematami rozmów, skryptami, przygotowanymi formułkami. Jest to bardzo przydatne na początku naszej drogi, ale bardziej chyba dla nas samych, niż do wykorzystania w rozmowie. Dopóki sami nie poradzimy sobie z własnymi obiekcjami, to kartka z kontrargumentami będzie nam potrzebna nonstop. Przerób własne obiekcje, wtedy obiekcje innych przestaną być dla Ciebie problemem, a zaczną być powodem do konwersacji.

Nie porównuję się, tylko inspiruję.

Każda osoba wie coś czego nie wiesz Ty, a Ty wiesz coś czego nie wie druga osoba. Wymieniaj się poglądami, nie wstydź się tego, co myślisz i co wiesz, bo może to komuś otworzyć oczy i pomóc. Inspirując – dajesz wartość i ją dostajesz, porównując zawsze komuś lub sobie odejmujesz. Nie porównuj się, że ta ma takie gadane, a tamta zrobiła awans w 3 miesiące. Tej wychodzą świetne livy, a tamta tak szybko buduje zespół. Nie porównuj się z tymi osobami, tylko się nimi zainspiruj. Weź od nich to, czego najbardziej potrzebujesz, żeby znaleźć swój sposób i swoją drogę w tym biznesie. Nigdy nie wiesz z jakimi bolączkami te osoby na co dzień się mierzą! Jesteś niepowtarzalną osobowością i korzystaj ze swoich talentów. Znajdź to, co Cię wyróżnia i wzmacniaj to, pracuj tym i buduj swoją markę. To kto jest Twoją największą inspiracją? Co inspiruje Cię najbardziej do działania? Nie uważasz, że bardziej od innych osób inspiruje to, kim Ty możesz się stać?

Ustalam priorytety.

W pierwszej kolejności rób to, co prowadzi Cię do Twojego celu i co jest duplikowalne. 80% Twoich efektów jest wynikiem 20% Twoich działań, więc wybieraj tylko te, które zbliżają Cię do upragnionego celu. Reszta to działania strategiczne, podtrzymujące relacje, planowanie, nauka, budowanie marki osobistej, szkolenia, rozwój, książki. A czym jest w takim razie te 20%? – DZIAŁANIEM. Wszystko, co jest działaniem w terenie i praktyką. Spotkania, telefony, prezentacje, follow up, live czy organizowany przez Ciebie webinar też daje konkretne efekty! Na tym się skup, a efekty przyjdą szybciej niż myślisz. 

Umiejętności wypisałam 10 i na tym pewnie się nie skończy. Żadna dotychczasowa profesja nie dała mi takiej możliwości rozwoju swoich kompetencji i takiej wiedzy o budowaniu relacji. Dotychczas wszystko było takie sztuczne, twarde i wyuczone. Klepane skrypty, techniki sprzedaży i sposoby wywierania wpływu, jakich uczono na korporacyjnych szkoleniach sprzedażowych. Ufffff jak mi tu dobrze. Tutaj wszystko przychodzi naturalnie, intuicyjnie i po ludzku. Choć tego też się trzeba nauczyć 🙂

Jesteś ciekawy kolejnych 7 umiejętności?

Pobierz pełny tekst TUTAJ i korzystaj!

Koniecznie podziel się pod wpisem jakich umiejętności nauczył Ciebie MLM?

Moc energii ślę.

Jedna myśl na temat “10 umiejętności, których nauczył mnie MLM

Dodaj komentarz